Z badań naukowców wynika, że w chińskich miastach skażonych jest aż 90 procent wód podziemnych, z czego 60 procent- w stopniu znacznym. Wcześniej Agencja Xinhua (czyt.szinhua) podawała, że wody odpowiadające normom czystości stwierdzono jedynie w 3 procentach miast Chin.
Chiński działacz społeczny Deng Fei (czyt deng fej) poinformował na swoim blogu, że zakłady chemiczne w dwóch miastach prowincji Shandong (czyt.szandun) bez wiedzy władz, wykorzystując specjalne technologie wpompowują ścieki tysiąc metrów pod powierzchnię ziemi.
W tej sprawie już rozpoczęto śledztwo. O podobnych sytuacjach alarmują internauci z wielu chińskich miast. Przedsiębiorca z Hangzhou (czyt.handżou) zaoferował na swoim blogu równowartość 30 tysięcy dolarów urzędnikowi, który przez 20 minut będzie pływał w rzece. Lokalne władze utrzymują bowiem, że rzeka jest czysta, choć zdjęcia sugerują skażenie.