Dolce i Gabbana oskarżeni byli o oszustwa podatkowe, polegające na przedstawieniu nieprawdziwej deklaracji podatkowej i odmowie płacenia podatków, na łączną sumę miliarda euro.
W końcu maja prokurator żądał dla każdego z nich kary dwóch i pół roku więzienia. Ostatecznie sąd skazał ich tylko za drugie przestępstwo, uznając, że nie zapłacili fiskusowi jedynie dwustu milionów.
Oszustwo, jakiego się dopuścili, polegało na sprzedaniu samym sobie własnej firmy, jednak nie we Włoszech, lecz w Luksemburgu, i po znacznie niższej cenie od jej wartości rynkowej.
Obrońcom Dolce i Gabbana, którzy domagali się ich uniewinnienia, pozwoliło to zwrócić uwagę sądu na paradoks, jakim był zarzut, że nie zapłacili oni ponad 500 milionów euro od zainkasowanej w tej operacji sumy zaledwie 360 milionów.