59-letni mężczyzna o pseudonimie „Profesor” został zwerbowany przez rosyjską Federalną Służbę Bezpieczeństwa w 2005 roku. Był on - tak zwanym - „śpiącym agentem”, który działa od zadania do zadania.
Jednym z ostatnich miało być przecięcie kabli dostarczających prąd do Centralnej Komisji Wyborczej. Nie udało się tego zrobić.
Kolejnym zadaniem „Profesora” miał być atak za pomocą rakiet świetlnych i fajerwerków na polską ambasadę w Kijowie. Miał za to dostać 3 tysiące euro.
Mężczyźni atakujący ambasadę mieli mieć symbolikę radykalnej organizacji Prawy Sektor, która była bardzo aktywna na Majdanie. Do zamachu miałoby dojść 28 czerwca, w najbliższą sobotę, w czasie, gdy na Ukrainie obchodzony jest dzień konstytucji.