"Posterunek w miejscowości Nabada został zwiększony o 50 żołnierzy, którzy przyjechali pięcioma transporterami opancerzonymi. Posterunek w Patara Poti wzmocnił transporter z 10 żołnierzami" - poinformowali Gruzini. Tbilisi twierdzi również, że dwa rosyjskie odrzutowce przez 45 minut przebywały w gruzińskiej przestrzeni powietrznej z misją rozpoznawczą.
"Bezustanne naruszanie przestrzeni powietrznej i wzmacnianie posterunków daleko poza strefą konfliktu pozwala sądzić, że Rosjanie nie mają zamiaru dotrzymać zobowiązań zawartych w planie pokojowym wynegocjowanym z Unią Europejską" - oświadczyły gruzińskie władze.
Doniesień tych nie potwierdzają na razie obserwatorzy. "Nie możemy w tej chwili potwierdzić tych informacji" - powiedziała rzeczniczka misji OBWE w Gruzji Martha Freeman.
Zdaniem Tbilisi od początku interwencji Rosjanie wysłali do Gruzji 1,4 tysiąca żołnierzy i ponad 230 pojazdów bojowych, nie licząc żołnierzy i sprzętu wysłanego do Osetii Południowej i Abchazji, gdzie ma stacjonować około 6 tysięcy rosyjskich żołnierzy.
Tymczasem dzisiaj prezydenci Rosji i Francji ogłosili, że rosyjskie wojska w strefach buforowych na terytorium Gruzji w ciągu miesiąca zastąpią międzynarodowi obserwatorzy.