Prezydent Francji Nicolas Sarkozy spotkał się w sobotę w Gdańsku z przywódcą duchowym Tybetańczyków Dalajlamą XIV - mówi Tomasz Szymchel z Instytutu Lecha Wałęsy.

Jeszcze przed spotkaniem z Dalajlamą Nicolas Sarkozy mówił: "Zawsze uważałem, że Tybet jest częścią Chin, Dalajlama nie nawołuje do niepodległości Tybetu". Mimo takich poglądów, chińskim politykom i tak nie podobało się, że prezydent Francji zamierza spotkać się z Dalajlamą.

Reklama

"Mamy nadzieję, że Francja nie wywoła wstrząsu w naszych relacjach i interesy mieszkańców obu krajów nie będą w jego wyniku pokrzywdzone" - mówił Liu Jianchao, rzecznik szefa chińskiej dyplomacji. Internetową petycję w sprawie bojkotu francuskich towarów podpisało ponad 90 tysięcy Chińczyków.

Mimo sprzeciwu Chin, spotkanie jednak się odbyło. Później Sarkozy zapewnił, że nigdy się nie wahał, czy spotkać się z Dalajlamą. Tyle tylko - dodał - że obaj zgodzili się, by takiego spotkania nie organizować w okresie Igrzysk Olimpijskich w Pekinie.

"Jako prezydent Francji i szef prezydencji Unii Europejskiej mam pełną swobodę, z kim się spotykam" - powiedział po spotkaniu Sarkozy.

Reklama