Janusz Palikot próbował przekonywać mieszkańców Lublina, aby nie głosowali na Prawo i Sprawiedliwość. Polityk Zjednoczonej Lewicy przyszedł na Plac Litewski, na którym miał wystąpić prezes PiS, Jarosław Kaczyński. Podjął tam dyskusję ze zwolennikami PiS-u.
Gdy zaczęli gwizdać i buczeć, mówił, że tak będzie wyglądać Polska, jeśli władzę przejmie Prawo i Sprawiedliwość. Każdy jest lepszy od Kaczyńskiego, nawet PSL z Jankiem Burym - mówił Palikot. Pytał, Czy chcemy w Polsce Budapesztu i Węgier? - dodając, że dla Jarosława Kaczyńskiego nawet dawny działacz PiS-u Ludwik Dorn, który kandyduje do Sejmu z listy PO jest emigrantem. Zwolennicy PiS-u zagłuszyli Palikota skandując kłamstwo, kłamstwo!. Po kilkunastu minutach polityk Lewicy opuścił plac.
Komentarze (23)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszewkopie wszystkich tych co rozgrabili Naszą Ojczyznę , a Polaków
upodlili.!!! Za tych bezdomnych , bezrobotnych , upodlonych
grzebiących w śmietnikach , za cierpienia Polaków wymierzymy wam
sprawiedliwość.
oficer prowadzący
Co do Pisu tez nie jestem za nimi, na pewno nie bede glosował na pisowska jedynkę Kruk w regionie, której nawet nie widać, chyba że na plakatach ...
Większej reprezentacji zboczeńców w sejmie? Naćpanej, bezwolnej młodzieży na ulicach? Wymazania Polski z mapy Europy? Wyrugowania chrześcijaństwa? Zamiany kościołów w kluby gejowskie? Eksterminacji osób konsekrowanych? Powszechnej aborcji i eutanazji?
Zacytuję klasyka: "SPIEPRZAJ DZIADU"
W nd jednak zadany cios w struktury PO bedzie mocniejszy. Idzmy wszyscy na wybory, nie sugerujmy sie sondazami, kazdy glos jest na wage zlota aby odsunac skompromitowanych od wladzy.