Bronisław Komorowski mówił, że w Toruniu doświadczył agresji już nie słownej, ale czynnej, i chęci nie tylko upokorzenia, ale też dopadnięcia i skrzywdzenia. CZYTAJ WIĘCEJ I ZOBACZ WIDEO>>>
Za dużo buduje się w Polsce klimatu nienawiści, pogardy, lekceważenia i obrażania - mówił Komorowski. Ja tego doświadczam od samego początku kampanii, prawie krok po kroku - dodał i podkreślił, że staje się to niebezpieczne.
Bronisław Komorowski mówił, że te wydarzenia przypominają mu czasy IV Rzeczpospolitej, gdy w imię szczytnych ideałów uruchamiano procesy, które czyniły ludzi gorszymi. Gdzieś są jednak ludzie, którzy te procesy uruchamiają - dodał i podkreślił, że Andrzej Duda był ważną dla IV RP osobą - wiceministrem sprawiedliwości w resorcie kierowanym przez Zbigniewa Ziobrę.
ZOBACZ TEŻ: Sztab Dudy składa wniosek do sądu w trybie wyborczym!>>>
Komentarze (91)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeAdam Bielan: Prezydent Kaczyński zadzwonił do brata tuż przed tragedią
Niedziela, 11 kwietnia 2010 (12:30)
Prezydent zadzwonił z pokładu Tu-154 do brata Jarosława o godzinie 8.20 - zdradził Adam Bielan w rozmowie z Konradem Piaseckim. Do tragedii - przypomnijmy doszło - o godz. 8:56. Ja się zupełnie rozkleiłem - przyznał rzecznik PiS. Generalnie Jarosław Kaczyński trzyma się dobrze - dodał Bielan.
Konrad Piasecki: Obok mnie rzecznik i europoseł Prawa i Sprawiedliwości; człowiek, który był jeszcze wczoraj wieczorem w Katyniu i Smoleńsku, Adam Bielan. Był pan tam razem z bratem prezydenta, Jarosławem Kaczyńskim. Jak on się trzyma?
Adam Bielan: Na początku… Generalnie dobrze. Zobaczyliśmy się Jarosławem Kaczyńskim koło godzi pierwszej, drugiej po południu. Nie ukrywam, że się zupełnie rozkleiłem, bo do momentu, gdy oglądałem to w telewizji, to było trochę nierealne. Nie wierzyłem w to, co widzę. Zachowałem się trochę automatycznie, zdzwoniłem się z kolegami. Musieliśmy się spotkać, pocieszać Jarosława. Ale jak zobaczyłem prezesa na żywo i zaczęło to do mnie docierać, że prezydent nie żyje, ja się zupełnie rozkleiłem. Prezes trzymał się dobrze. Zaczęliśmy rozmawiać. Drugi raz się rozkleiłem, jak prezes powiedział, że o 8:20 rano dostał telefon od prezydenta - z telefonu satelitarnego, z pokładu…
Konrad Piasecki: Ale to był telefon, że wszystko jest dobrze, że wszystko idzie tak, jak miało iść?
Adam Bielan: Tak, że wszystko idzie tak, jak miało iść. Prezes pytał, czy już wylądowali. Prezydent odpowiedział, że nie, że lądują za kilkanaście minut. To było - jak rozumiem - dwadzieścia kilka minut przed katastrofą. Jak to usłyszałem, to wyszedłem gdzieś tam do kuchni, żeby prezes nie widział mnie w takim stanie.
Konrad Piasecki: Potem wsiedliście w samolot, polecieliście do Witebska, stamtąd autokarami do Smoleńska.
i kłamcę. Do Ruskiej Budy !
PO towarzyszu Breżniewie nikt już tak nie całował !
A POzatym wyglądem też przyPOmina późnego Leonida !
Od poniedziałku nastąpiło tąpnięcie: USTAWKI NON STOP.
Partyjne władze TVP zrobiły porządek? O ile w ostatnich debatach TVP INFO nie udało się wysterować agresji "w pożądanym" kierunku, to postarano się o odpowiedni dobór komentarzy w serwisie i ustawionych komentatorów. Nawet w audycji "Świat się kręci" ustawka była oczywista.
Funkcyjni w TVP albo wystraszyli się obecnych władz telewizji albo zapowiadającego się zabetonowania partyjnego przez nowe władze. Zapowiadany kierunek zmian kadrowych jest tak drastyczny, że nawet BK wyraził zaniepokojenie w swoim komentarzu (pozory w ramach obiecanego zbliżania do ludu ?) Termin rozdania nowych stołków wypada przed nowymi wyborami parlamentarnymi i wiadomo kto będzie rządził w TVP przez następne najbliższe lata. Pracownicy TVP - redaktorzy i celebryci mogą (muszą) jasno demonstrować swoje preferencje.
Prawda jest taka,ze wszystkie decyzje odnosnie lotniska,ladowania samolotu czy skierowania go na inne lotnisko podejmuje KIEROWNIK LOTNISKA,W TYM PRZYPADKU KIEROWNIK LOTNISKA W sMOLENSKU WRAZ Z WIEZA.
ZAPAMIETAJ TO SOBIE,GDYBY NA POKLADZIE SAMOLOTU BYLO 5 KROLOW Z ROZNYCH PANSTW,NIE MAJA NIC DO GADANIA,GDYBY NAWET SIEDMIU BRACI DO NICH DZWONILO A NAWET 14-TU.
PRZY OKAZJI--JESLI CHODZI O JAKIES NACISKI NA PILOTOW,TO MOZE KTOS IM NACISKAL NA ODCISKI, BO PILOT SIEDZACY PRZY STERACH NIE SLYSZY NAJMNIEJSZEGO SZMERU POZA SOBA.
KAIEROWNIK LOTNISKA DECYDUJE O ZAMKNIECIU LOTNISKA,JESLI WIDZI NIESPRZYJAJACE WARUNKI POGODY I ON DECYDUJE,CZY ODESLAC SAMOLOT NA ZAPASOWE LOTNISKO I GDZIE.
ZWALANIE WINY NA SP.PREZYDENTA I JEGO BRATA JEST BARDZO NIEUCZCIWE I WPROWADZA LUDZI W BLAD.
DLACZEGO LOTNISKO NIE ZOSTALO ZAMKNIETE,GDYZ WARUNKI POGODY BYLY NIESPRZYJAJACE PEWNIE WIE PROKURATUR SEREMET I TO O CZYM ROZMAWIALI BRACIA TEZ,GDYZ TEN TELEFON JEST JUZ OD DAWNA W PROKURATURZE,OCZYWISCIE Z NAGRANIEM ROZMOWY.
Po przeanalizowaniu materiałów filmowych z miejsca zdarzenia stwierdzamy jednak, że działał zbyt gwałtownie co mogło wywołać wrażenie, że jego intencje są inne od deklarowanych. Mężczyzna ten pojawiał się wcześniej na akcjach Fundacji Pro – prawo do życia w Toruniu i nigdy nie dał podstaw do powątpiewania w jego dobre intencje.
Tak jak potępiamy przemoc wobec nienarodzonych, tak też potępiamy przemoc w debacie publicznej
Trzeba mieć tupet, a współobywateli trzeba mieć za idiotów, by po aresztowaniu przez antyterrorystów twórcy strony Antykomor.pl, po próbie forsowania ACTA, powstrzymanej dopiero przez masowe demonstracje uliczne młodzieży, po prezydenckiej inicjatywie ograniczenia swobody demonstrowania, wprowadzanej w obawie przed manifestacjami patriotycznymi odbywanymi z okazji 11 listopada, po przejęciu przez osoby powiązane z obozem rządowym „Rzeczpospolitej” i rozbiciu redakcji starego „Uważam Rze” – wówczas najlepiej sprzedającego się tygodnika opinii w Polsce, po wysyłaniu specsłużb do „Wprost”, po aresztowaniu wykonujących swoje dziennikarskie obowiązki w siedzibie PKW Jana Pawlickiego (TV Republika) i Tomasza Gzella (PAP) oraz po zatwierdzeniu bez badania podejrzanych wyników wyborów samorządowych reklamować się jako obrońca naszej wolności.
Przypomnienie losów kolejnych referendalnych inicjatyw obywatelskich popartych milionami podpisów jest zbędne, gdyż wszyscy o tym pamiętają.Prezydent Komorowski swój udział w debacie w TVP podsumował wezwaniem zakreślającym osie podziału, mówiąc w skrócie na Polskę „ciemiężoną przez PiS” i Polskę „rozkwitającą pod rządami PO”. To dobry chwyt retoryczny, tyle że nieprawdziwy. Osie podziału są inne. Jeśli chcecie podnoszenia podatków, afer korupcyjnych, skazywania przez „rozgrzanych sędziów” tych, którzy walczyli z korupcją, a puszczania wolno łapowników, jeśli chcecie skoku na fundusze emerytalne, zadłużania kraju, podążania za wolą mocarstw unijnych w trosce o posady dla polityków PO, głosujcie na Komorowskiego. Jeśli chcecie, by antyterroryści aresztowali was za dowcipy antyprezydenckie w internecie, sądy działały na telefon, politycy z „dzikiego kraju” spotykali się na cmentarzach i stacjach benzynowych, a ministrowie „teoretycznie istniejącego państwa” przy winie i ośmiorniczkach, marzyli o tym, by „zostawić cały ten syf” i stać się „dużym misiem” w UE – głosujcie na Komorowskiego. Jeśli chcecie w „bulu i nadzieji” oglądać swojego prezydenta skaczącego po krzesłach w parlamencie japońskim, popijającego z kieliszka królowej Szwecji, siadającego zanim usiądą goście, skazującego ich na moknięcie, gdy sam stoi pod parasolem i suflowanego przez urzędniczkę od PR, gdy rozmawia z obywatelami – głosujcie na Komorowskiego. Jeśli chcecie armii, która mieści się na Stadionie Narodowym i od ośmiu lat kurczy się nieustannie, opowiadając jedynie, ile to wydaje na modernizację – głosujcie na Komorowskiego.
Jeśli jednak chcecie, by polska polityka zagraniczna służyła interesom obywateli Rzeczypospolitej i zbierała ich pochwały, a nie pochwały obcych stolic, zyski obcych firm wypracowane w Polsce pozostawały w Polsce, głos obywateli poparty milionem podpisów był wysłuchany, korupcja była zwalczana niezależnie od tego, kogo dotyczy, kwota wolna od podatku podniesiona, tradycja narodowa szanowana, konstytucja przestrzegana, a oponenci szanowani, głosujcie na Andrzeja Dudę. A prezydent Komorowski niech nas nie pyta, jak śpiewamy „Boże coś Polskę”, tylko niech się cieszy, że nie śpiewamy – jeszcze – „O cześć wam panowie magnaci […] książęta, hrabiowie, psubraci…”, bo wielka wzbiera w nas ku temu ochota.
Apel do Andrzeja Dudy
Mości Panie Andrzeju, miałeś Waszmość oponenta swego „pod szablą”, jako Kmicic miał Bogusława Radziwiłła po bitwie pod Prostkami i , „spod szabli” żeś go wypuścił. „Grzeczność wszystkim należna, lecz każdemu inna”. Nie lituj się, Wasza Miłość, i nie sumituj. „Zetnij go”, bo androny i baje prawi, a maluczkich ze szkodą dobra publicznego mami i uwodzi. „Zetnij go” pro publico bono, bo to wielki szkodnik
Łeb mam pokryty siwizną.
Nie zagłosuję na BULA
Bo zbyt cię kocham Ojczyzno!
Skąd wiem, że wybór niedobry?
Nie wierzę w zmianę oblicza
Nie chcę rządów złodziei
I bluzgów Niesioła Myszkiewicza
Na BULA nie oddam głosu!
Pamiętam, Tuska premierem,
Afery ,złodziejstwo , łapówki
I kłamstwa bezpieczniackiej gadzinówki (TVN GW)
Nie chcę mieć znów premiera
Co straszy Kaczyńskim i Dudą
Co ciągle kłamie i szczuje
przeciw uczciwym ludziom
Za złodziejstwo ,za afery ,
Za smoleński mord
Za poniżanie Polaków
Za III RP - nie dostaniesz BULU
mego głosu O NIE !!!.
BUL ma krew na rękach",
Mordował z Putinem
Śmiał się nad trumnami na lotnisku godzinę
Za pogardę dla zwykłych ludzi .
Za szyderstwa i kpiny
Za bezkarne złodziejstwo
za kłamstwa bez umiaru",
Za fałszowanie wyborów
I PROFANACJĘ Belwederu!!!
Dziś w duszy mej zakamarkach
Odkrywam decyzji sedno:
Nie chce rzadów BULA
Bo nie jest mi wszystko jedno!