Premier podczas spotkania z mieszkańcami Stargardu (Zachodniopomorskie) mówił, że obozowi rządzącemu zależy, aby Polacy mieli jak najlepsze miejsca pracy. W tym kontekście zapewnił, że rządzący będą dalej "bardzo mocno" inwestowali w Specjalną Strefę Ekonomiczną.

Reklama

- Wprowadziliśmy zasadę, że cała Polska jest Specjalną Strefą Ekonomiczną. Dzięki temu w ostatnich latach (...) wchodzą nowe firmy, tworzą się nowe miejsca pracy. Ja się z tego cieszę, bo ludzie dzięki temu mogą zarabiać więcej - mówił szef rządu.

Morawiecki przekonywał również, że PiS ma "bardzo dobry" program dla samorządów. Obóz rządzący - jak zaznaczył - "przebudowuje" Polskę, żeby "nie było wykluczenia społecznego, żeby nie było takiego ubóstwa, jak było w ich (poprzednich rządów) czasach - konstytucja tego zabraniała". Przywołał art. 20 konstytucji, który mówi o zasadzie społecznej gospodarki rynkowej. - To my przestrzegamy najbardziej konstytucji - oświadczył szef rządu.

Premier odniósł się również do krzyczących na spotkaniu jego przeciwników. - Tutaj jest taka grupka moich "miłośników", oni podróżują za mną po różnych miastach - stwierdził.

- Rzeczywiście jest tak, że jedni hałasują, a drudzy pracują. Oni - awantura, jątrzenie, burdy uliczne, a my - praca, ciężka praca dla dobra ojczyzny i rodaków - oświadczył. - Ale zapraszamy ich oczywiście do naszej pracy, gdyby byli chętni. Zapraszam, bo wierzę, że Polska jest jedna, również dla nich, dla nas wszystkich - powiedział szef rządu.

Premier mówił również o konieczności rozwoju infrastruktury, podkreślał, że jest potrzebny "wielki program drogowy, zarówno dróg ekspresowych jak i lokalnych". Dlatego - mówił Morawiecki - powstaje droga ekspresowa S10. Jak podkreślił, dzięki temu zostanie stworzone także połączenie Stargardu z Polską Centralną. - My chcemy łączyć, a nie dzielić - mówił szef rządu.

Premier nawiązał też do ostatnich zapowiedzi opozycji. - Nasi konkurenci polityczni zaproponowali tydzień temu, złożyli taką propozycję, żeby nie było urzędów wojewódzkich, tylko same urzędy marszałkowskie, czyli takie "rozbicie dzielnicowe 2.0". To jest niebezpieczne - ocenił Morawiecki.

- Ale chcę przypomnieć naszym przyjaciołom: art. 152 konstytucji mówi o tym, że wojewoda jest reprezentantem rządu w terenie, w województwie. Nie łamcie konstytucji - powiedział, zwracając się do polityków opozycji. Według premiera, takie propozycje opozycji pokazują "niebezpieczny trend". - Uważajmy na to, pilnujmy Polski - apelował Morawiecki.

Reklama

Premier odniósł się także do problemów suszy. - Apeluję do wszystkich wójtów, do wszystkich samorządów, które jeszcze nie przekazały danych o stratach, bo my w budżecie centralnym, dzięki uszczelnieniu systemu podatkowego, przeznaczamy 1,5 mld zł na kompensacje, skompensowanie części strat związanych z suszą dla rolników - mówił.

- PO i PSL - partia niby chłopska, ludowa - podczas suszy w 2015 r. zapewniła jedynie 450 mln zł. To było niedawno, rolnicy to pamiętają, a my ponad trzy razy więcej, bo jesteśmy rządem z sercem, rządem, który patrzy na potrzeby człowieka - mówił Morawiecki. - W tym przypadku bardzo zależy mi na tym, żeby samorządy jak najszybciej przedstawiły te szacunki, żebyśmy mogli jak najszybciej wypłacać. Te środki na rekompensaty z tytułu suszy są już gotowe. Pilnujcie swoich wójtów, wybierajcie jak najlepszych wójtów, najlepiej z Prawa i Sprawiedliwości - dodał.

Premier mówił również, że mieszkańcy Stargardu skorzystają na rządowym programie budowy dróg lokalnych.

Kiedy mieszkańcy krzyczeli "prawda", premier podkreślił: "walczymy o prawdę". - Widzę tam piękne flagi polskie, widzę flagi też europejskie - cieszę się ze wszystkich flag. Widzę też flagi "Obywatele RP" - wszyscy jesteśmy obywatelami RP, Rzeczypospolitej. Wszyscy kochamy naszą ojczyznę, chcemy, żeby się rozwijała równomierne z pożytkiem dla wszystkich - mówił.

- Tu jest Polska, i żeby ją umocnić, potrzebujemy być patriotami – podkreślił szef rządu. Przyznał, że "patriotyzm" to zapomniane słowo, które teraz jest przywracane. Dodał, że patriotyzm to dbałość o "małą ojczyznę, o wielką ojczyznę - o Polskę". Zaapelował o patriotyzm gospodarczy, bo – jak podkreślił - "Niemiec czy Francuz zwykle kupują niemieckie i francuskie towary". - A u nas przez 25 lat, III Rzeczpospolita poprzez pedagogikę wstydu trochę nam obrzydzała naszą ojczyznę. To jest jeden z największych grzechów III RP - oświadczył.

Podkreślił, że szczególnie w 100-lecie odzyskania niepodległości "jesteśmy winni naszym wspaniałym przodkom, ale (…) też naszym wnukom to, aby przechować polskie wartości, żeby one rosły we współczesnym świecie, żeby Polska stawała się coraz bardziej nowoczesna, silna, szczęśliwa i dumna".

W ocenie szefa rządu Polska ma do zaoferowania wiele dobrego Unii Europejskiej. Wskazał na "nasz program kulturowy oraz program społeczny". Zaznaczył, że "to, co oferujemy Unii Europejskiej, nie ma prowadzić do rozbicia Polski, do utraty suwerenności". - Polska jest wielkim suwerennym krajem. Polacy chcą być Polakami, tak jak Francuzi Francuzami, Niemcy Niemcami, a Hiszpanie Hiszpanami - podkreślił premier Mateusz Morawiecki