>>>Kobieta pochowa Religę? Zdecyduje rodzina
"To był dobry człowiek, humanista i wspaniały lekarz. O wierze nie chciał mówić, mówił tylko, że śmierć jest snem, który kończy wszystko" - mówi arcybiskup Gocłowski o zmarłym profesorze Relidze. Obaj znali się od lat - po wywiadzie, w którym Religa otwarcie wyznał, że jest ateistą, arcybiskup wysłał do transplantologa list. Odpowiedź nie nadeszła.
>>>Biskupi nie przyjdą na pogrzeb Religi
ILONA BLICHARZ: Jak ksiądz arcybiskup wspomina profesora Zbigniewa Religę?
ABP. TADEUSZ GOCŁOWSKI*: Wspominam go tak jak wszyscy Polacy jako znakomitego lekarza, mistrza, twórcę wielkiego dzieła. Znałem również profesora Religę osobiście. Był między nami pewien konflikt, który pojawił się, kiedy Religa przyjechał do mnie i powiedział, że chce zająć się polityką i utworzyć partię. Uważałem, że tak znakomity lekarz jest potrzebny społeczeństwu jako specjalista, a polityką niech się zajmują inni i to mu powiedziałem. Pózniej już do tego tematu nigdy nie wracaliśmy, bo to nas różniło, ale zawsze mieliśmy bardzo dobre relacje.
Czy w rozmowach pojawiał się temat Kościoła i wiary?
Rozmawialiśmy o Kościele i jego pracy, o problemach społecznych. Ale o wierze Religa nie chciał mówić. Uznawał, że śmierć jest snem, który kończył wszystko. Nic więcej nie mówił.
Czy wywiad, którego prof. Religa udzielił pod koniec życia dla DZIENNIKA, w którym nazwał siebie ateistą, był dla księdza zaskoczeniem?
Muszę przyznać, że nie przepuszczałem, że Zbigniew Religa ma takie poglądy i że będzie mówił o tym publicznie. Czułem się jakoś tak trochę tym wywiadem zasmucony. Postanowiłem napisać do niego list, w którym pytałem o jego zdrowie i solidaryzowałem się z nim, nie wspomniałem o wywiadzie, ale delikatnie poruszyłem jednak tematy egzystencjalne. Na pewno nie upominałem go ani nie nawracałem, bo Religa był humanistą. A humanista musi sam dojść do prawdy i zrozumieć.
Co ksiądz napisał w liście?
Powołałem się na książki innego wybitnego lekarza profesora Andrzeja Szczeklika i jego wybitne dzieła jak np. "Katharsis", w których poruszał nie tylko problemy ciała i duszy. Prof. Szczeklik leczył ciało czlowieka, a nie samo ciało. Prosiłem Religę, aby przemyślał ten punkt widzenia. Nie nawiązywałem do ateizmu, a zapytałem, co pan profesor o tym podejściu myśli?
Jaka była odpowiedź?
Nie dostałem już odpowiedzi, być może zdrowie już mu na nią nie pozwalało. To było dwa miesiące temu. Później już się nie spotkaliśmy. Żal mi, bo gdybyśmy się jeszcze zobaczyli, to na pewno chciałbym o tym porozmawiać. Bo przez całe życie Zbigniew Religa nie chciał o wierze mówić.
Będzie ksiądz arcybiskup na pogrzebie?
Moje obowiązki mi na to nie pozwalają, ale odprawiłem wczoraj mszę w jego intencji.
p
Arcybiskup Tadeusz Gocłowski - arcybiskup senior gdański