Prawie 44 mln złotych to kara umowna od kontraktu opiewającego na 390 mln złotych oraz odsetki umowne i koszty procesu sięgające 32 tys. zł.

Reklama

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zerwała kontrakt na budowę obwodnicy Augustowa w styczniu tego roku. Drogowcy argumentowali, że nie ma już żadnej podstawy administracyjnej do jej kontynuowania. Po protestach ekologów uchylono bowiem pozwolenie na budowę.

Od tego czasu obie strony - GDDKiA oraz Budimex Dromex - próbowały się dogadać co do ofszkodowania. Bez skutku. W końcu firma budowlana zdecydowała się pójść do białostockiego sądu. I wygrała maksymalne odszkodowanie, które mogło wynieść 10 procent kontraktu. Ale wyrok jest nieprawomocny i mozna się od niego odwołać do sądu wyższej instancji.

Ale to niejedyne koszty, jakie ponieśli drogowcy w związku z budową obwodnicy Augustowa. Do momentu wstrzymania budowy w styczniu Budimex Dromex dostał 92 mln zł za wykonane prace. W sumie więc afera z Rospudą kosztowała już drogowców 146 mln złotych.

Ostatecznie z budowy obwodnicy Augustowa w pierwotnym wariancie zrezygnowano. Teraz trwają prace związane z przygotowaniem inwestycji w innymi przebiegu, koło miejscowości Raczki.