Brytyjski historyk jest powszechnie znany ze swoich kontrowersyjnych poglądów. Wielokrotnie powtarzał, że naziści nie dokonali zagłady Żydów, a nawet jeśli, to Adolf Hitler o tym nie wiedział. Jest bardzo popularny w kręgach skrajnej prawicy, choć po wyroku skazującym w Austrii, wypowiada się teraz łagodniej - przypomina "Gazeta Wyborcza".

Reklama

Właśnie teraz Irving gości w Polsce. Przyjechał tu z grupą swoich zwolenników, od których skasował po 9 tysięcy złotych za udział w wyprawie. Jak pisze dziennik, najprawdopodobniej odwiedzają były obóz zagłady Auschwitz, Treblinkę, a także Wilczy Szaniec i bunkry Hitlera koło Kętrzyna.

Brytyjczyk w rozmowie z gazetą był ostrożny i nie chciał zdradzić, gdzie jest. "Mam ze sobą grupę poważnych ludzi, będziemy zwiedzać różnie miejsca związane z nazistowskim ludobójstwem. Oni zapłacili za wycieczkę, więc nie chcę, by im przeszkadzano" - powiedział.