Jak mówi, rzeczniczka prokuratury okręgowej w Poznaniu Magdaleny Mazur - Prus śledczy zgromadzili w tej sprawie wystarczająco wiele dowodów - przeanalizowali zapis monitoringu z kilkudziesięciu godzin i skonfrontowali to z zeznaniami podejrzanego. Sprawdzili też połączenia telefoniczne i internetowe poprzez sieć WI-FI.
Prokuratura nie chce jednak podawać zbyt wielu szczegółowych ustaleń. Uzasadnia to dobrem śledztwa. Podejrzany często zmieniał zeznania - zaznacza prokurator Mazur - Prus.
Trwają poszukiwania ciała Ewy Tylman. Znalezienie zwłok może zmienić kwalifikację czynu. Adamowi Z. już teraz grozi kara nawet dożywotniego więzienia.
Reklama