"To była chwila nieuwagi" - mówią RMF sąsiedzi dziecka. Według nich, matka, która opiekowała się pięciolatką, na chwilę wyszła do łazienki. W tym czasie dziewczynka wyszła na balkon i runęła na chodnik z wysokości drugiego piętra. "Jej na pięć sekund nie można zostawić samej" - komentuje mieszkanka kamienicy.
Dziecko jest już w szpitalu. Gdy zabierała je karetka, było przytomne.