Marika M. została skazana przez sąd na trzy lata więzienia za usiłowanie rozboju. Do czynu, za który ją skazano, doszło w sierpniu 2020 r. w Poznaniu, gdy odbywała się manifestacja osób LGBT. Marika M. wspólnie z innymi osobami usiłowała wyrwać jednej z uczestniczek manifestacji tęczową torbę.

Reklama

14 lipca prokurator generalny Zbigniew Ziobro poinformował, że postanowił o zarządzeniu przerwy w wykonywaniu kary pozbawienia wolności Mariki M. Decyzja zapadła po wniosku Instytutu Ordo Iuris w tej sprawie. Jednocześnie, jak poinformował 15 lipca Instytut Ordo Iuris, do prezydenta Andrzeja Dudy został złożony wniosek o ułaskawienie kobiety.

"Podjąłem decyzję o odwołaniu pani prokurator"

Zbigniew Ziobro przekazał na konferencji informacje o decyzjach personalnych w związku ze sprawą Mariki M. w Prokuraturze Rejonowej Poznań-Stare Miasto w Poznaniu. - Podjąłem decyzję o odwołaniu z funkcji zastępcy szefa prokuratury rejonowej aktualnie pełniącej tę funkcję pani prokurator - poinformował.

Dlaczego została odwołana zastępca szefa prokuratury rejonowej? Dlatego, że odpowiedzialność jest adekwatna do zadań, jakie spoczywały na pani prokurator - mówił prokurator generalny. - To właśnie panie prokuratur, jako zastępca szefa Prokuratury Rejonowej, była zobowiązana wobec swego nadzoru czuwać nad prawidłowym biegiem tego postępowania, również kwalifikacją prawną czynu, jak też i wnioskami, co do kary, które miałyby być składane przed sądem - dodał.

Jak podkreślał Ziobro, "w tym postępowaniu - z całą pewnością - pani prokurator nie stanęła na wysokości zadania". - Doszło do rażących błędów skutkujących wątpliwą kwalifikacją prawną, zupełnie nieadekwatną reakcją karną na zachowanie naganne, godne potępienia i wymagające ukarania, ale w sposób adekwatny - podkreślił.

Nie może być zgody na to, żeby przyczyny ideologiczne i światopoglądowe decydowały o tym, jak są oceniane poszczególne czyny i karani są sprawcy tychże przestępstw - wskazywał Ziobro. - Nie może być zasady znanej z bolszewickich czasów: "dajcie mi człowieka, a paragraf znajdę". Tutaj tego rodzaju myślenie, niestety, jako żywo przychodzi do głowy, jak patrzymy na tą oto historię - dodał.

Grzegorz Bruszewski, Mateusz Mikowski