W grę wchodzą ogromne sumy. Prokuratura zarzuca byłem dyrektorowi Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. M. Kopernika - Włodzimierzowi S., że wspólnie ze swoją żoną Iwoną S. (kierowała m.in. oddziałem alergologii i interny dziecięcej w "Koperniku") i byłym dyrektorem szpitala w Zgierzu Jerzym M. przyjęli łapówki o wartości nie mniej niż 130 tys. zł, w tym 100 tys. zł w gotówce. W zamian m.in. umożliwili określonej firmie diagnostycznej prowadzenie usług laboratoryjnych dla szpitala. Grozi im do 10 lat więzienia. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Rejonowego Łódź Śródmieście.

Reklama

Czwartemu z oskarżonych, były zastępcy dyrektora Szpitala Klinicznego im. Konopnickiej w Łodzi, Zbigniewowi J. prokuratura zarzuca przyjęcie 17 tys. zł łapówki. Według śledczych, miał on doprowadzić do wydzierżawienia laboratorium szpitalnego określonej firmie - od której otrzymywał co kwartał "pensję" w wysokości 3-5 tys. zł.

Śledztwo dotyczące korupcji w służbie zdrowia prowadzone jest już od dłuższego czasu. Obejmuje lata 2001-2007. Zbadano nieprawidłowości związane z działalnością spółek branży diagnostyki laboratoryjnej: DPC Polska, Diag System oraz Diagnostyka z Krakowa.

Według prokuratury chodzi o kilkadziesiąt przypadków nieprawidłowych przetargów. Jak ustalono, do przestępstw miało dochodzić m.in. w Białymstoku, Łodzi, Bełchatowie, Częstochowie, Gliwicach, Sosnowcu, Dąbrowie Górniczej, Katowicach, Legnicy, Poznaniu, Krakowie, Wrocławiu i Starachowicach.

Reklama

Śledztwo wykazało, że przedstawiciele firm, w zamian za korzystne rozstrzygnięcia konkursów wręczali łapówki pracownikom Zakładów Opieki Zdrowotnej. "Podarunki" wynosiły od kilkuset złotych do kilkudziesięciu tysięcy zł.

Do tej pory zarzuty w sprawie korupcji w służbie zdrowia postawiono kilkunastu osobom. Wśród nich jest były zastępca dyrektora Instytutu Kardiologii w Warszawie, były wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas.