Nie minął nawet tydzień od identyfikacji zwłok króla Anglii Ryszarda III, a już rozgorzały spory, o to kto i gdzie powinien go pochować. Na razie wygląda na to, że król Ryszard pozostanie w Leicester (czyt. lester) w środkowej Anglii, tyle, że spocznie w miejscowej katedrze.



Reklama

Po śmierci w bitwie pod Bosworth nieopodal Leicester, ciało króla spoczywało prawie 530 lat w anonimowym grobie. Z czasem cały cmentarz poszedł w zapomnienie, a kilkadziesiąt lat temu pokryto go nawet betonem pod parking. Teraz Leicester chce to nadrobić, a przy okazji pozyskać atrakcję turystyczną.



Tymczasem mieszkańcy Yorku na północy Anglii chcą sprowadzić króla Ryszarda - jak twierdzą - do domu. Klucz leży w jego tytule - Ryszard III z domu Yorków. I tu jest jego miejsce, powinien spocząć w Yorku. A poza tym, - czy można zaufać Leicester? Zgubili go na 500 lat i strach pomyśleć, co się może stać za następne 500 - mówił BBC radny z Yorku, Tom Fox.



Leicester odpiera te zakusy, uzyskało już nawet wszystkie oficjalne zezwolenia na pogrzeb. Mimo, że archidiecezja Yorku nie zamierza wdawać się w spory o Ryszarda III, tamtejsi samorządowcy zapowiadają petycję do rządu w Londynie, aby polecił wydać im króla.