Liderem Solidarności w sensie emocjonalnym, w sensie charyzmy, był na pewno Lech Wałęsa. Wałęsa jest postacią historyczną a Borusewicz był jednym z operatorów, wykonawców. Był osobą ważną, ale gdyby był mózgiem, to byłby mózgiem także dzisiaj - mówi w rozmowie z TVN24 profesor Jadwiga Staniszkis. Lech Wałęsa jest człowiekiem samotnym, czuje się niedoceniony. Czuje i mówi, że miało to być trochę inaczej, bardzo dużo wie. Widać, że chce coś powiedzieć, ale się powstrzymuje - dodała socjolog w "Jeden na jeden"
Staniszkis skomentowała też to, co dzieje się w PO. Jej zdaniem Schetyna z Tuskiem podzielą się władzą - premier utrzyma się na stanowisku, a Schetyna przejmie kontrolę nad partią
Socjolog wbija także szpilę w PiS. Jej zdaniem, partia Jarosława Kaczyńskiego popełnia błąd, idąc na wojnę z Platformą Oburzonych. Pomysły, poczucie rzeczywistości jest znacznie większe po stronie Oburzonych i układu Duda-Kukiz - oceniła.