"W związku z tragicznymi zamachami terrorystycznymi, do których doszło w moskiewskim metrze, w imieniu wszystkich Polaków oraz własnym chciałbym złożyć na ręce pana prezydenta wyrazy najgłębszego współczucia" - napisał Lech Kaczyński w depeszy kondolencyjnej, opublikowanej na stronie Kancelarii Prezydenta.

Reklama

Prezydent zwrócił się do Miedwiediewa "o przekazanie rodzinom ofiar najszczerszych kondolencji i wyrazów żalu, zaś wszystkim poszkodowanym - życzeń szybkiego powrotu do zdrowia". "Potępiając z całą mocą akty barbarzyństwa, Polska pragnie przekazać Panu oraz narodowi rosyjskiemu wyrazy solidarności i poparcia dla działań zmierzających do wyeliminowania terroryzmu" - napisał Lech Kaczyński.

"Tragiczne wydarzenia w Pańskim kraju potwierdzają konieczność współpracy w ramach szerokiej koalicji antyterrorystycznej dla dobra całej społeczności międzynarodowej" - podkreślił polski prezydent.

Premier Donald Tusk przekazał kondolencje szefowi rządu Rosji Władimirowi Putinowi. "Łączę się w żałobie z rodzinami i bliskimi ofiar, a rannym życzę szybkiego powrotu do zdrowia" - napisał Tusk. Premier wyraził też nadzieję, że liczba ofiar "barbarzyńskiego ataku" nie będzie rosła.

Reklama

"W imieniu własnym i rządu Rzeczypospolitej Polskiej kieruję słowa moralnego wsparcia dla wszystkich obywateli Federacji Rosyjskiej w tych trudnych chwilach" - napisał Tusk w depeszy kondolencyjnej.

Co najmniej 35 osób zginęło, a ponad 30 zostało rannych w wyniku dwóch eksplozji w metrze w Moskwie. Były to prawdopodobnie zamachy bombowe, a ładunki wybuchowe zdetonowali terroryści-samobójcy, według wstępnych danych Federalnej Służby Bezpieczeństwa - dwie kobiety.

Dotąd nikt nie wziął odpowiedzialności za zamach. Ambasada RP w Rosji nie ma informacji, by w poniedziałkowych zamachach terrorystycznych w moskiewskim metrze ucierpieli obywatele Polski.