"W związku z wypowiedzią radiową na temat przyznania statusu pokrzywdzonego Lechowi Wałęsie, dyrektor biura edukacji publicznej IPN Jan Żaryn oddał się do dyspozycji prezesa IPN.W dniu 9 kwietnia br. prezes IPN Janusz Kurtyka podjął decyzję o odwołaniu Jana Żaryna z funkcji dyrektora BEP IPN z dniem 15 kwietnia 2009 roku" - czytamy w oficjalnym komunikacie IPN.

Reklama

>>> Staniszkis: Wałęsa jest żałosny

Jan Żaryn powiedział wczoraj w Radiu TOK FM: "Jest pewna zaszłość, która zdarzyła się za czasów prof. Leona Kieresia (poprzedni prezes IPN - red.). Wałęsa otrzymał wtedy status pokrzywdzonego. Otrzymał go w sytuacji niewyjaśnionej, jeśli chodzi o życiorys. W kontekście obowiązującej wówczas ustawy status pokrzywdzonego mogli otrzymać tylko ci, wobec których nie było żadnego śladu, który wskazywałby, że w jakimś okresie życia dana osoba była zarejestrowana jako tajny współpracownik".

>>> Kaczyński: Praca w IPN wymaga odwagi

W listopadzie 2005 roku Wałęsa otrzymał od IPN status pokrzywdzonego przez aparat bezpieczeństwa PRL. Przed wyborami prezydenckimi w 2000 roku Sąd Lustracyjny orzekł, że Wałęsa złożył prawdziwe oświadczenie lustracyjne, iż nie był agentem służb specjalnych PRL.

Polska to nie Dziki Zachód

"Urzędnik państwowy nie może łamać prawa, a w mojej sprawie zapadł przecież wyrok sądu. Wolałbym, żeby zamiast zwalniać kogoś z IPN, jego pracownicy szanowali prawo, Polska to nie jest Dziki Zachód. Nie lubię, jak się ludzi zwalnia, mam takie uczulenie na to" - powiedział Lech Wałęsa w TVN 24.

Reklama

"Nic na mnie nie znaleźli, bo nic na mnie nie ma, a oni łamali wyrok sądu" - dodał były prezydent.

>>> Staniszkis: Wałęsa jest żałosny

Kurtyka chce ocalić głowę

"Zasadniczo nie zgadzam się z Januszem Kurtyką, ale tę decyzję akceptuję. Wypowiedź Jana Żaryna to skandal, to skrajna głupota. Rozzuchwaliło go to, że dostał ostatnio odznaczenie od prezydenta" - powiedział DZIENNIKOWI historyk Tomasz Nałęcz.

A jak ocenia zwolnienie Żaryna z funkcji dyrektora biura edukacji publicznej? "Kurtyka podejmuje ostatnio decyzje, które mają go uczynić bardziej sympatycznym. Bo widzi czarne chmury, który zbierają się nad jego głową".