"Ciągle czekam na wyjaśnienia, (ale) wydaje się to mało prawdopodobne" - powiedział Sikorski pytany, czy Fotyga zostanie ambasadorem. Nieoficjalnie źródła w kierownictwie MSZ informują, że decyzja już zapadła i jest jednoznaczna: Fotyga nie pojedzie na placówkę przy ONZ. MSZ nie chce jej też wysyłać na żadną inną placówkę.
>>>Fotyga nie pojedzie do USA. Tusk ją skreślił
Fotyga jako kandydatka na ambasadora przy ONZ spotkała się w ubiegłym tygodniu z posłami sejmowej komisji. Powiedziała wtedy m.in., że jest "poraniona" tym, co się dzieje obecnie z polską polityką zagraniczną.
Sikorski zapoznał się już ze stenogramem z posiedzenia komisji spraw zagranicznych z ubiegłej środy, podczas którego Fotyga była przesłuchiwana jako kandydatka na ambasadora.
W poniedziałek w Luksemburgu Sikorski przyznał, że szanse minister Fotygi na objęcie przez nią funkcji ambasadora zmniejszyły się po tych wypowiedziach przed komisją."Ostateczną decyzję podejmę w porozumieniu z premierem, w trosce o spójność i skuteczność polskiej służby zagranicznej" - zapowiedział wówczas.
Z poglądami Fotygi zgadza się natomiast prezydent Lech Kaczyński. W poniedziałek prezydent mówił, że nie da się wciągnąć w kolejny spór. "Sadzę, że tutaj zastosowana została taktyka wciągania mnie w kolejny spór. Nie uda się" - powiedział dziennikarzom prezydent Kaczyński. "Zgodnie z art. 133 (konstytucji) ambasadorów mianuje prezydent. Tyle mam do powiedzenia" - zaznaczył mówiąc o wręczeniu listów uwierzytekniających sześciu ambasadorom. Mieli oni dostać listy po nominowaniu Fotygi na ambasadora przy ONZ.