W końcówce kampanii PO ma jednak jeszcze o co walczyć, bo strategicznym celem partii Tuska jest zdobycie co najmniej 50 proc. głosów. Na niezły wynik może też liczyć koalicja SLD-UP, a próg wyborczy wyraźnie przekraczają także ludowcy.

Reklama

>>>Oto tajemnice kandydatów do Brukseli

Mniejsze partie: Prawica Rzeczypospolitej, Centrolewica, UPR czy PPP znalazłyby się poza europarlamentem. Walkę o wyborców z kretesem przegrywają m.in. Samoobrona i Libertas, na które nie wskazał żaden z respondentów.

Z naszego sondażu wynika także, że jak na razie nie powiodła się polityczna kampania zachęcająca Polaków do głosowania w eurowyborach: według prognozy frekwencja wyborcza wyniosłaby 37,6 proc. I to może jednak okazać się wizją mało realną, bo deklaracje respondentów co do chęci uczestnictwa w wyborach są zwykle bardziej optymistyczne niż prawdziwa frekwencja w dniu wyborów.

Reklama