Podczas konferencji prasowej europoseł Ryszard Czarnecki zarzucił polskiemu rządowi brak jasnej i konsekwentnej wizji polityki wschodniej. "Sytuacja jest na tyle poważna, że PiS zwróci się o zwołanie komisji spraw zagranicznych, aby minister spraw zagranicznych wyjaśnił, jak to się stało, że prowadził politykę tak nieefektywną i nieskuteczną, że uwiarygodnił pana Łukaszenkę" - zaznaczył.
Czarnecki skrytykował m.in. listopadową wizytę Sikorskiego na Białorusi, gdzie minister pojechał wraz z szefem niemieckiej dyplomacji Guido Westerwellem. Rozmawiali z prezydentem Alaksandrem Łukaszenką i ministrem spraw zagranicznych Siarhiejem Martynauem o grudniowych wyborach prezydenckich na Białorusi, które zakończyły się demonstracjami i masowymi aresztowaniami przedstawicieli opozycji.
Zdaniem Czarneckiego polski MSZ w ten sposób uwiarygodniał reżim Łukaszenki i nic w zamian nie otrzymał. "Była to randka w ciemno, z której przyjemność miał tylko prezydent Łukaszenka, który tę randkę skonsumował" - ocenił polityk PiS.
"Polski rząd prowadzi politykę bardzo niekonsekwentną, niespójną, wręcz ośmielił do ostrych działań antyopozycyjnych reżim Łukaszenki" - dodał.
Czarnecki skrytykował też minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbarę Kudrycką - za to, że zaapelowała do rektorów polskich uczelni, aby przyjmowali studentów wyrzuconych z uczelni białoruskich, ale nie zaoferowała wsparcia finansowego na ten cel.
"Za apelem nie poszły środki finansowe. Nie muszą być z budżetu. Jest przecież niewykorzystywany w praktyce budżet Partnerstwa Wschodniego. (...) Do dzisiaj rana polski rząd nie zwrócił się do Komisji Europejskiej dla polskich uczelni" - powiedział Czarnecki.
Według Czarneckiego, Polska powinna aktywnie uczestniczyć w pracach nad stworzeniem rejestru białoruskich organizacji pozarządowych, które mogą liczyć na unijne wsparcie.