We wtorek Sejm zapoznał się ze sprawozdaniem komisji śledczej badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy. Według głównych wniosków i rekomendacji zawartych w raporcie Kaczyński i Ziobro powinni stanąć przed Trybunałem Stanu, a b. szef ABW Bogdan Święczkowski i b. wiceszef tej Agencji Grzegorz Ocieczek - usłyszeć zarzuty karne. "Program polityczny PiS tworzył warunki do nieposzanowania godności wielu ludzi przez przyjmowanie dogmatu ich winy" - głosi raport.

Reklama

Raport formułuje m.in. hipotezę, że Blida po wkroczeniu ABW do jej domu prawdopodobnie nie chciała popełnić samobójstwa, lecz jedynie zakładała możliwość okaleczenia. Niewykluczona jest także - jak zaznaczono - szamotanina między Blidą a agentką ABW odprowadzającą ją do łazienki, gdy ta ostatnia zobaczyła broń w rękach Blidy i "próbowała ją powstrzymać".

"Stworzyliście system IV RP, stworzyliście taki system i powiedzcie to Polakom. System miał eliminować grupy ludzi, które są dla was niewygodne i wam zagrażają" - mówił Napieralski we wtorek w Sejmie. "Chcieliście opanować całą scenę polityczną i ją przejąć na długie lata" - dodał.

W ocenie Napieralskiego, PiS budowało system IV RP bardzo konsekwentnie, "tworząc kolejne instytucje, delegując kolejnych żołnierzy politycznych do tego, aby szukać fałszywych oskarżeń". "Z innych partii politycznych zrobiliście wrogów, a nie przeciwników politycznych i wprowadziliście taki język do debaty publicznej, czym to dzisiaj też skutkuje (...) Prawo i Sprawiedliwość - nie jesteście godni tej nazwy" - mówił szef klubu SLD.

"IV RP była budowana z zamysłem. CBA, także przy poparciu PO, powstało jako policja polityczna, bez żadnego nadzoru demokratycznego, podporządkowane premierowi, do zadań specjalnych" - zaznaczył. Jak zapewnił, jego partia chce walczyć z korupcją i patologią, ale "uczciwie, a nie politycznie".

Zdaniem Napieralskiego, PiS bało się powołania komisji śledczej badającej okoliczności śmierci Blidy, "bo wiedzieli jaka jest prawda". "Minister Ziobro co innego mówił przed wysokim parlamentem, a co innego później w mediach" - podkreślił. Jak zaznaczył, "żadna władza, jakąkolwiek ma legitymację, nie może używać służb państwa polskiego przeciwko swoim obywatelom".

"Wyjaśnienie tej sprawy przez komisję śledczą, przyjęcie tego raportu i postawienie wszystkich winnych przed wymiarem sprawiedliwości jest obroną fundamentu państwa prawa i państwa demokratycznego i ma być wielka przestrogą na przyszłość, aby gorszy następca, który mógłby się pojawić, nie sięgnął po takie narzędzia przeciwko swoim obywatelom" - powiedział szef Sojuszu.

W jego opinii, to co Kalisz zawarł w raporcie końcowym musi znaleźć swój finał. "Jeżeli uważamy, że najwyższy urzędnik państwa polskiego nie działa zgodnie z konstytucją, stawiamy go przed Trybunałem Stanu" - podkreślił Napieralski. Dlatego - w jego ocenie - sprawiedliwości musi stać się zadość, jeśli parlamentarzyści chcą podtrzymać fundamenty państwa prawa i chcą, by państwo broniło obywatela. "Minister Ziobro i premier Kaczyński muszą stanąć przed Trybunałem Stanu" - powiedział.