Wicepremier, szef PSL Waldemar Pawlak opowiedział się przeciwko zdejmowaniu krzyża z sali obrad Sejmu, czego domaga się ugrupowanie Janusza Palikota. "Ani przed 10 kwietnia, ani po 10 kwietnia ten krzyż nikomu nie przeszkadzał - do tej pory" - podkreślił lider ludowców.

Reklama

"Wydaje się, że dzięki roztropności administracji parlamentu pan Janusz Palikot i jego klub będzie w najdalszej, jak to tylko możliwe, odległości od krzyża zasiadał na sali sejmowej, więc na pewno nie będzie zagrożony" - żartował na czwartkowej konferencji prasowej w Warszawie Pawlak.

Dodał, że Palikot sam przyznawał, że miewał różne okresy w życiu. "Nie należy tak od razu pod ciśnieniem chwili dokonywać zmian, bo gdyby mu się odmieniło, to co? Później będziemy musieli odwracać sytuację" - mówił Pawlak.

Palikot zapowiedział, że zwróci się do marszałka Sejmu o zdjęcie krzyża wiszącego w sali obrad Sejmu. W reakcji na to PiS oświadczyło, że złoży projekt uchwały, którego celem miałoby być uniemożliwienie usunięcia krzyża z sali sejmowej.