Proces cywilny wytoczony stacji TVN przez Jarosława Kaczyńskiego za spekulacje stacji o jego stanie psychicznym zakończył się ugodą.

Reklama

Prezes PiS wycofał pozew, więc sąd umorzył w piątek postępowanie. Nie wiadomo, jakie są jej warunki ugody.

W pozwie o ochronę dóbr osobistych Kaczyński żądał od TVN-u przeprosin za bezprawne naruszenie swej prywatności. Naruszenie miało polegać na upublicznieniu, bez zgody prezesa PiS, jego danych osobowych, wizerunku i informacji o stanie zdrowia psychicznego w kontekście postępowania karnego. Ponadto domagał się przeprosin za naruszenie godności i nieuprawnione "publiczne roztrząsanie możliwych dysfunkcji psychicznych".

Pozew żądał, by sąd nakazał zamieszczenie tych przeprosin na stronie portalu TVN24.pl, w onet.pl oraz by odczytał je lektor w programie TVN między godz. 19.30 a 20.

W styczniu Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił inny pozew Jarosława Kaczyńskiego - wobec Radia ZET - i nakazał tej stacji przeprosić lidera PiS za to, że publikując wynik sondażu na temat decyzji sądu o poddaniu lidera PiS badaniom psychiatrycznym, podało jego dane i wizerunek. Chodziło o sondaż Radia ZET z lata 2011 roku, w którym spytano o słuszność decyzji sądu w sprawie wysłania lidera PiS na badania psychiatryczne.

Stołeczny sąd rejonowy chciał w 2011 roku badań na potrzeby prywatnego procesu karnego, który Kaczyńskiemu wytoczył Janusz Kaczmarek za nazwanie go "agentem-śpiochem". Zanim sąd wycofał się z tego, radio w lipcu opublikowało sondaż, z którego wynikało, że 43 procent Polaków popiera decyzję sądu, a 41 procent uważa ją za złą. Lider PiS żądał w pozwie przeprosin za naruszenie jego dóbr osobistych. Jego zdaniem radio, publikując te informacje, chciało mu zaszkodzić i naruszyło jego godność oraz cześć. Pozwani chcieli oddalenia pozwu, bo sondaże są "elementem debaty publicznej".