Według art. 135 "kto publicznie znieważa prezydenta RP, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech". To przestępstwo ścigane jest przez prokuraturę z urzędu.
W obecnym brzmieniu art. 212 Kodeksu karnego ten, kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną o działanie, które może ją poniżyć w opinii publicznej lub podważyć zaufanie do niej, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. Jeżeli sprawca dopuszcza się zniesławienia za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił o zniesieniu art. 135 Kodeksu karnego na piątkowej konferencji prasowej. "Jestem zdecydowanym zwolennikiem zniesienia tego artykułu. Złożymy taki wniosek na początek nowego sezonu politycznego" - zapowiedział.
Kaczyński w ten sposób odniósł się do pytania o proces w sprawie portalu Antykomor.pl, który został w piątek odroczony do września. Twórca portalu Robert F. oskarżony jest m.in. o znieważenie prezydenta, a wcześniej marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego.
Na stronie Antykomor.pl gromadzone były materiały o prezydencie Bronisławie Komorowskim, a także m.in. gry polegające na strzelaniu do jego wizerunku oraz ośmieszające fotomontaże.
Jest pytanie: czy w Polsce odpowiedzialność tego typu jest ad personam czy ad rem? W normalnych regułach cywilizowanego prawa to może być tylko odpowiedzialność ad rem. U nas jest ad personam. Wolno było obrażać prezydenta Lecha Kaczyńskiego i prokuratura umarzała w tej sprawie śledztwa, bo zawiadomienia były. A w tej chwili sprawa ruszyła - mówił szef PiS.