Materiał montował Mirosław Rogalski - zapewnia Lis. - Jedyną osobą, która była przy tym montażu obecna, byłem ja. Oczywiste było dla nas obu, że trzeba pokazać zdjęcia najbardziej drastyczne. I dokładnie wszystkie te najbardziej drastyczne zdjęcia pojawiły się w materiale - pisze naczelny natemat.pl.

Reklama

http://youtu.be/g8N_EG7jJ5U

Leszek Miller w wywiadzie-rzece "Anatomia władzy" poinformował o tym, że politycy SLD interweniowali u szefów TVN-u i Polsatu, by stacje te nie pokazały zdjęć Aleksandra Kwaśniewskiego pijanego w Charkowie nad grobami zamordowanych polskich oficerów. Miller twierdzi, że pokazane przez media zdjęcia to nie te najbardziej drastyczne.

Rozumiem, że on widział jakieś bardziej drastyczne, tak? Może ktoś powiedział mu, by złagodzić złość SLD, że nadaliśmy tylko zdjęcia mniej drastyczne. Tego nie wiem. Ale Miller autorytatywnie stwierdza, że jakieś bardziej drastyczne zdjęcia się nie ukazały. Jakie, Panie przewodniczący? Konkretnie - apeluje Lis do Millera.

Jestem zdziwiony słowami Leszka Millera. Wielu wiele mu zarzucało. Ale częściej zarzucano mu nadmierną szczerość niż krętactwo. Chcę więc wierzyć, że nie mamy do czynienia z kręceniem - czytamy w natemat.pl

Wywołuję Leszka Millera do odpowiedzi. Jeszcze raz, jakich to "bardziej drastycznych zdjęć" "Fakty" wtedy nie pokazały. Panie przewodniczący, niecierpliwie czekam na odpowiedź. A jeśli nie jest Pan w stanie na to pytanie odpowiedzieć, oczekuję, że odwoła Pan swoje nieprawdziwe stwierdzenia - pisze Lis we wpisie na swoim blogu.