Jest mi bardzo przykro, że trzech profesorów tak się ośmiesza i że ośmieszają polską naukę - mówił w Radiu ZET Leszek Miller. Uważam, że dla tych trzech profesorów tzw. "parcie na szkło" ma dla nich wagę. O ich nazwiskach dowiedziało się wielu Polaków, a bez tego przedstawienia nikt by o nich nie usłyszał - stwierdził szef SLD w rozmowie z Moniką Olejnik.

Reklama

>>>Profesor Binienda: W Polsce czuję się zastraszany

Porównał też cały zespół parlamentarny do wyznawców pewnej religii. To nie jest wiedza, to jest wiara. Religia smoleńska polega na tym, że albo się wierzy w zamach, albo nie. Argumenty nie mają żadnego znaczenia - zauważył. Uważa też, że nie ma sensu organizować debaty ekspertów zespołu Macieja Laska z naukowcami wspierającymi Antoniego Macierewicza. Zdaniem Millera, trzeba przestać traktować ich poważnie, a na debaty szkoda czasu.

>>>Co zeznali eksperci Macierewicza? DOKUMENTY z prokuratury

Reklama

Dostało się też prokuraturze. Miller mówi, że to nie pierwszy raz, gdy śledczy ujawniają fragmenty zeznań, czy innych ważnych dokumentów prasie. Polska prokuratura to dziurawy durszlak. Od dawna - ocenił.