Według "Gazety" unijny komisarz od dawna jest zainteresowany projektem ustawy o OFE. Zgłaszał do niej zresztą swoje uwagi, których Rostowski nie uwzględnił. Teraz mógłby poprowadzić projekt według własnego uznania, twierdzą dziennikarze.

Reklama

Według rządowych źródeł tygodnika "Wprost" Lewandowski może zgodzić się na porzucenie prestiżowego i dobrze płatnego stanowiska w Brukseli, bo ma wobec Tuska dług wdzięczności - to dzięki premierowi zrobił karierę w Komisji Europejskiej. Jeśli jednak Lewandowski się nie zgodzi, sytuacja zrobi się trudna, ponieważ Tusk nie ma innego dobrego kandydata.

O tym, że w PO pojawił się pomysł, że być może Rostowskiego zastąpi Janusz Lewandowski "Gazeta" informowała już w sierpniu. Mogłoby się to odbyć na zasadzie zamiany stanowisk. Rostowski, który ma dobre notowania w UE i wysyłał ostatnio sygnały, że chętnie przeniósłby się do Brukseli mógłby zastąpić Lewandowskiego na stanowisku komisarza.