System eWUŚ miał ułatwić dostęp do lekarza bez konieczności przynoszenia dodatkowych dokumentów. To udało się połowicznie - mówił na konferencji prasowej minister Bartosz Arłukowicz. Urzędnicy zatrzymali się w połowie drogi. W mojej ocenie źle funkcjonowała weryfikacja osób nieubezpieczonych. Nie może być tak, że źle weryfikuje się kto ma ubezpieczenie, a kto nie i od razu wyciąga się ręce po pieniądze - wyjaśniał Arłukowicz przyczyny złożenia wniosku o dymisję Agnieszki Pachciarz.

Reklama

Wniosek o dymisję trafił na biurko premiera. Donald Tusk postanowił jednak najpierw zapytać o opinię radę NFZ. Sama szefowa funduszu nie znała przyczyn tak nagłej próby jej odwołania. Stwierdziła tylko, że jest jej nieco przykro.

Minister obiecuje skrócenie kolejek

Bartosz Arłukowicz zapewnia - do wiosny kolejki do lekarzy-specjalistów będą krótsze.

Arłukowicz zadeklarował, że dotrzyma zobowiązania w tej sprawie wobec premiera. Zdaniem ministra, będą temu sprzyjać zmiany wprowadzane przez jego ministerstwo. Chodzi między innymi o nowe rozporządzenie o kształceniu lekarzy czy ustawę o dostępności lekarza w podstawowej opiece zdrowotnej. Przewiduje ona na przykład, że rodzice będą mogli wybrać czy chcą skierować dziecko do pediatry czy do lekarza pierwszego kontaktu.

Bartosz Arłukowicz mówił, że część z tych ustaw nie jest jeszcze uchwalona, ale do wiosny wejdą w życie. Aby ograniczyć kolejki potrzebna jest jeszcze dobra współpraca z NFZ-em. Minister ma nadzieję, że będzie się ona odbywała już z nowym szefem tej instytucji.

Jego zdaniem, dotychczasowa współpraca nie dążyła do realnych zmian.

Reklama

Minister zdrowia zaprzeczał słowom szefowej NFZ, jakoby nie dowiedziała się o przyczynach wniosku o jej dymisję. Mówił, że przyczyny były takie jak podał dziennikarzom i takie też przedstawił Agnieszce Pachciarz.

Wnioskiem ministra zajmie się jutro rada NFZ. Po uzyskaniu jej opinii ostateczną decyzję o losie prezes Funduszu podejmie premier Donald Tusk.