Chodzi oczywiście o głośną wypowiedź wicepremiera Gowina, który sugerował, że rząd zignoruje orzeczenie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, jeśli tylko będzie nieprzychylne Polsce.
- Mamy do czynienia z niesłychaną ofensywą nieodpowiedzialnej głupoty - komentuje Adam Michnik dla "Gazety Wyborczej".
- To, co oni robią, to jest zastępowanie systemu, który miał swoje wady, zastrzykiem z fenolu, który po prostu zabija wymiar sprawiedliwości. My nie będziemy żyli w państwie prawa, gdy będzie system sprawiedliwości, tylko będziemy żyli w dyktaturze, gdzie będzie system Ziobry - dodaje w rozmowie z Justyną Dobrosz-Oracz.