W czwartek Sejm powołał na RPO posła PiS Bartłomieja Wróblewskiego. Wybór izby niższej wymaga jeszcze zgody Senatu. Powołanie RPO jest konieczny, ponieważ 9 września ub. roku upłynęła kadencja Adama Bodnara. Zgodnie z ustawą o RPO nadal pełni on urząd do czasu powołania przez parlament następcy. Także w czwartek TK orzekł, że umożliwiający to przepis ustawy jest niekonstytucyjny; straci on moc po upływie trzech miesięcy.
Wybór nowego RPO
Podczas konferencji prasowej w Gdańsku premier został zapytany o wybór nowego RPO. Bardzo bym sobie życzył, żeby następny Rzecznik Praw Obywatelskich nie był tak jednostronny i żeby reprezentował ogół obywateli – powiedział Morawiecki.
Odniósł się też do okresu 30 dni, jakie ma Senat na ustosunkowanie się do decyzji Sejmu ws. RPO. Myślę że warto by było, żeby ten termin nie był przeciągany, żeby ten okres 30 dni nie był wykorzystywany – dodał.
Za kandydaturą Wróblewskiego głosowało 240 posłów, 201 było przeciwko, a 11 osób wstrzymało się od głosu.
Wymaganej większości głosów nie uzyskał kandydat KO i PSL prof. Sławomir Patyra oraz kandydat Lewicy Piotr Ikonowicz - wcześniej obu negatywnie zaopiniowała sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka.