Jak dowodził gość Beaty Lubeckiej, głosowanie nie dotyczyło tego, czy chcemy 700 mld, tylko zgody na przekazanie kolejnych kompetencji Brukseli. 200 mld to dodatkowe kredyty, które Unia Europejska będzie zaciągać na rynkach finansowych i kolejne pokolenia Polaków będą to spłacać - argumentował.

Reklama

Woś uważa, że "pan Zandberg i pan Biedroń byli cali rozpromienieni i szczęśliwi", bo ściślejsza integracja europejska to "realizacja programu Lewicy". - Pod płaszczykiem pandemii przekazuje się kolejne kompetencje Brukseli - zaznaczył Gość Radia ZET.

Pytany o to, co zrobi Solidarna Polska, kiedy projekt ratyfikacji Funduszu Odbudowy wróci z Senatu z poprawkami, wiceprezes partii odpowiedział: "Będziemy konsekwentni i nie będziemy brali udziału w gierkach politycznych PO, opozycji czy PSL". Dodał: Nie będziemy popierać prokuratury europejskiej. To kolejny krok w tworzeniu federacji europejskiej w miejscu UE – uważa Michał Woś.