W wyborach do Sejmu, które odbyły się 15 października, Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 194 mandaty, KO - 157; Trzecia Droga (Polska 2050 i PSL) - 65; Nowa Lewica - 26; Konfederacja - 18. Od wtorku w Pałacu Prezydenckim odbywały się rozmowy prezydenta Andrzeja Dudy z liderami komitetów wyborczych, które w nowym Sejmie będą mieli swoich przedstawicieli. W czwartkowym oświadczeniu prezydent podkreślił, że są dwie grupy polityczne, które twierdzą, że mają większość parlamentarną i mają kandydata na premiera. Jak powiedział, kandydatem Zjednoczonej Prawicy na premiera jest Mateusz Morawiecki, a kandydatem KO, Trzeciej Drogi i Lewicy - jest Donald Tusk. Stwierdził też, że KO, Trzecia Droga i Lewica nie mają jeszcze formalnie zawartej koalicji, nie mają umowy koalicyjnej i nie mogą podać kandydatów na ministrów.
Biedroń: Wszystko jest na dobrej drodze
Liderzy formacji, które dziś są w opozycji, spotykali się w piątek, aby rozmawiać o utworzeniu nowego rządu. Wszystko jest na dobrej drodze i rozmowy będą kontynuowane. W poniedziałek odbędzie się kolejna tura rozmów - powiedział PAP Robert Biedroń. Na pewno się dogadamy, podzielimy się zadaniami i w tej sprawie będzie porozumienie - dodał. Wszystko jest na dobrej drodze. Fundamenty już stoją - zapewnił.
Spotkanie polityków ma odbyć się w Warszawie. Równolegle do rozmów liderów mają się toczyć prace zespołu programowego, który po raz pierwszy spotkał się w weekend. W najbliższych dniach ma zebrać się też inny zespół negocjacyjny, który ma dogadywać szczegóły zadań, które będą rozdysponowane pomiędzy formacjami.
We wtorek liderzy zadeklarowali, że ich wspólnym kandydatem na premiera jest lider PO Donald Tusk. Politycy Trzeciej Drogi jako marszałka Sejmu widzą lidera Polski 2050 Szymona Hołownię, a Lewica chce postawić na obecnego wciąż wicemarszałka Włodzimierza Czarzastego.
Robert Biedroń w rozmowie z PAP podkreśla, że jego formacja będzie walczyła o stanowisko marszałka dla Czarzastego. Zaznaczył, że PSL, Polska 2050 i Lewica są mniej więcej równe, jeżeli chodzi o liczbę parlamentarzystów. Każdy z nas może mieć ambicję, żeby mieć swojego marszałka Sejmu - dodał.
autor: Grzegorz Bruszewski