Roman Polański na proces o uprawianie seksu z nieletnią będzie oczekiwał w areszcie domowym, w swojej alpejskiej rezydencji w Gstaad. Cały czas będzie musiał nosić specjalną obrożę z nadajnikiem, co pozwoli policji kontrolować, czy reżyser dotrzymuje warunków zwolnienia za kaucją.

Reklama

Wolność kosztowała Polańskiego 3 miliony euro. Taką gigantyczną kaucję zaproponowali jego adwokaci. Sąd przystał na tę ofertę. Zastrzeżeń nie zgłosiło też szwajcarskie ministerstwo sprawiedliwości. Resort ogłosił dziś, że nie zaskarży postanowienia sądu.

Roman Polański na wolność wyjdzie prawdopodobnie jutro. Wkrótce czeka go proces w USA o uwiedzenie nieletniej.

Reżyser w 1978 roku uprawiał seks z 13-letnią Samanthą Gailey. Uciekł jednak za granicę przed wymiarem sprawiedliwości.