Kierowca został pięciokrotnie ranny. Na nagraniu słychać jego krzyki. Auto cudem nie wypadło z drogi, tym bardziej, że kule przebiły także oponę. Kierowanie samochodem w ostatniej chwili przejął ochroniarz. Ofiary ataku zdołały uciec, a ranny kierowca trafił do szpitala.

Reklama