Kierowca został pięciokrotnie ranny. Na nagraniu słychać jego krzyki. Auto cudem nie wypadło z drogi, tym bardziej, że kule przebiły także oponę. Kierowanie samochodem w ostatniej chwili przejął ochroniarz. Ofiary ataku zdołały uciec, a ranny kierowca trafił do szpitala.
Wszystko trwało sekundy. Kierowca, który miał w samochodzie zamontowaną kamerę, natknął się na drodze na zamaskowanych bojówkarzy z "Samoobrony Donbasu". Nie chciał się zatrzymać. Wtedy padły strzały... Zobacz dramatyczne WIDEO.
Reklama
Reklama
Reklama