W drugim przypadku z tego rozwiązania skorzystało 38 procent głosujących.

Teraz norweski rząd poinformował, że eksperyment został zakończony, ponieważ wyborcy obawiają się, że elektroniczne głosowanie nie spełnia kryteriów tajności, co mogłoby zaszkodzić demokracji.

Reklama

Nie stwierdzono też, by dzięki głosowaniu przez sieć wzrosła frekwencja, a w wyborach liczniej wzięły grupy osób zwykle niegłosujących, między innymi młodzi. Liczono na to, wprowadzając to rozwiązanie.