Separatyści na wschodniej Ukrainie przegrupowują swoje wojska - poinformował o tym sztab operacji antyterrorystycznej. Sytuacja na wschodzie w ostatnich dniach uspokoiła się. W ciągu ostatniej doby jeden wojskowy został ranny, nikt nie zginął. Rzecznik sztabu Andrij Łysenko powiedział, że separatyści remontują swój sprzęt i uzupełniają braki amunicji i paliwa. Bojówkarze gromadzą siły koło Mariupola. Zanotowano przemieszczenie do Nowoazowska dużej liczby czołgów i wyrzutni Grad. Oprócz tego bojówkarze wywożą uszkodzony sprzęt do Rosji, gdzie jest on remontowany.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała o zatrzymaniu kilku separatystów: pięciu w Mariupolu i dwóch w obwodzie charkowskim. Wszystkim skonfiskowano broń i amunicję. Zatrzymano także 10 bojówkarzy Donieckiej Republiki Ludowej, którzy jakoby brali udział w walkach o okolice Debalcewe. Z kolei przywódca Prawego Sektora Dmytro Jarosz twierdzi, że wczoraj wieczorem grupa proukraińskich donieckich partyzantów, oddział "Cienie", przeprowadziła zamach na siedzibę bojówkarzy z ugrupowania Kalmius.
ZOBACZ TAKŻE: Polska wyśle na Ukrainę instruktorów wojskowych>>>