- Jak to bywa na wielostronnych spotkaniach, prezydent USA Donald Trump i pierwsza dama przeprowadzili wczoraj kilka nieoficjalnych rozmów ze światowymi przywódcami na kolacji, w tym z prezydentem Putinem - poinformowała Sanders.
Hiszpańskiej agencji EFE napisała wcześniej w e-mailu, że Trump i Putin "wymienili uprzejme uwagi podczas wykonywania przez fotografów zbiorowych zdjęć uczestników G20, podobnie jak Trump uczynił to z innymi przywódcami".
Sanders nie podała szczegółów. EFE zauważa, że przed wykonaniem wspólnego zdjęcia uczestników G20 Trump przeszedł w pewnej odległości od Putina, nie zatrzymując się przed kamerami, aby go pozdrowić.
Sam prezydent USA, zapytany w piątek przez dziennikarzy, czy przywitał się z Putinem, odpowiedział wymijająco: - Specjalnie nie, nie wiem.
W czwartek, wkrótce po starcie jego samolotu do Buenos Aires, Trump oznajmił, że postanowił odwołać dwustronne spotkanie z Putinem w Buenos Aires, ponieważ "Rosja nie zwróciła Ukrainie okrętów i marynarzy".
Spotkanie obu prezydentów miało być pierwszym od lipcowego szczytu w Helsinkach, a rosyjski przywódca chciał je wykorzystać, aby rozmawiać m.in. o rozbrojeniu nuklearnym i Syrii.
Kreml przypisał w sobotę odwołanie spotkania "wewnętrznej sytuacji politycznej" w USA, a nie incydentowi w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej, ale Trump podkreślał w piątek, że na jego decyzji zaważyło "po prostu to, co się stało na Ukrainie".
Jak podała w sobotę rosyjska agencja TASS z Buenos Aires, doradca Putina ds. polityki zagranicznej Jurij Uszakow poinformował, że po odwołaniu spotkania prezydentów Rosji i USA "postanowiono kontynuować dialog roboczy", w tym z doradcą Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego Johnem Boltonem.
- Były kontakty. Od obu stron wyszła propozycja kontynuowania kontaktów, w tym z samym Boltonem - powiedział Uszakow. Na pytanie, od kogo wyszła inicjatywa takich kontaktów, Uszakow odparł: - Od Amerykanów - dodaje TASS.