Pierwsze od ośmiu lat spotkanie przywódców obu państw odbędzie się zapewne przed wizytą Putina w Pekinie, zaplanowaną na 26-27 kwietnia - piszą "Izwiestija". Jednak źródło dziennika nie wykluczyło, że możliwe są również niespodzianki, ponieważ Kim "jest człowiekiem impulsywnym".
W planach Putin i Kim mają rozmawiać m.in. o współpracy gospodarczej w warunkach sankcji. Moskwa - jak się uczekuje - opowie się za koniecznością osłabienia restrykcji wobec Pjongjangu - relacjonują "Izwiestija".
Ekspert ds. Korei z Rosyjskiej Akademii Nauk Jewgienij Kim prognozuje, że w trakcie rozmów może pojawić się kwestia obywateli północnokoreańskich pracujących na rosyjskim Dalekim Wschodzie. Zgodnie z rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ do końca br. wszyscy obywatele Korei Północnej pracujący na podstawie kontraktów powinni opuścić Rosję. Ich liczbę ekspert szacuje na 35-40 tysięcy. Jak zauważa naukowiec, jest to znacząca siła robocza dla rosyjskiego regionu i jej odpływ może stworzyć problemy dla tamtejszej gospodarki.
O wizycie przywódcy Korei Północnej w Rosji od dłuższego czasu piszą media w Seulu, które podawały ostatnio, że Kim odwiedzi Władywostok 23 lub 24 kwietnia. Kreml potwierdzał jedynie, że przygotowania do wizyty Kima w Rosji trwają.
Od objęcia władzy w Korei Płn. w 2011 roku Kim kilkakrotnie spotykał się z prezydentem Chin Xi Jinpingiem i prezydentem Korei Płd. Mun Dze Inem, a także dwukrotnie z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Jak dotąd – przynajmniej oficjalnie - nie rozmawiał jednak twarzą w twarz z prezydentem Putinem.