Minister klimatu Anna Moskwa napisała w środę w mediach społecznościowych, że pilnie skontaktowała się telefonicznie z ministrem środowiska Republiki Czeskiej Petrem Hladikiem, który potwierdził śnięcia ryb w Odrze po stronie czeskiej blisko granicy.
Napływ śniętych ryb
"Minister przekazał, że na miejsce udały się służby w celu poboru próbek do analiz. Jesteśmy w kontakcie. Będziemy informowani o wynikach badań i bieżącej sytuacji" - napisała minister Moskwa na Twitterze. Jak dodała, polskie służby także prowadzą badania w Chałupkach, po tym jak zaobserwowano napływ śniętych ryb ze strony Czech.
Sytuacja monitorowana przez MSZ
Jabłoński podkreślił w środę, że także MSZ monitoruję sytuację na Odrze. "Również MSZ RP monitoruje tę sprawę; na moje polecenie przedstawiciele polskiego konsulatu w Ostrawie udają się na miejsce, aby wesprzeć Ministerstwo Klimatu i Środowiska w kontakcie z czeskimi służbami i dokumentowaniu sytuacji" - napisał Jabłoński.
Jak poinformowały Wody Polskie, w środę przed południem pracownicy w czasie rejsu po Odrze na wysokości wodowskazu oraz starego mostu drogowego w miejscowości Chałupki spostrzegli na wodach granicznych z Republiką Czeską napływające bezpośrednio z terenu Czech śnięte ryby. Wody Polskie poinformowały w komunikacie, że w sprawie kilkudziesięciu ryb różnych gatunków i różnej wielkości powiadomiono szereg urzędów. Interweniowano też w Czechach w sprawie weryfikacji źródła zdarzenia oraz podjęcie właściwych działań.
Źródło śnięcia ryb
Służby pracują w terenie, kolejne zmierzają na miejsce - podały Wody Polskie, zaznaczając, że źródło śnięcia ryb nie znajduje się w Polsce, a na żadnym odcinku rzeki Odry, będącym w zarządzie RZGW w Gliwicach nie odnotowano śnięcia ryb.
Autor: Karol Kostrzewa