Wymiana ognia między Hezbollahem i wojskiem izraelskim trwała cały dzień. Wieczorem Izrael uderzył w skład broni na południu Libanu, wcześniej Hezbollah ostrzelał dziesiątkami rakiet przygraniczny kibuc Dafna na północy Izraela, twierdząc, że to odpowiedź na dokonany kilka godzin przed tym atak dronów Izraela na jedną ze wsi w Libanie - relacjonuje AP.

Reklama

Rakiety odpalił też Hamas

Również w sobotę Hamas ogłosił, że ostrzelał Izrael rakietami z terenu południowego Libanu. Izrael od dziewięciu miesięcy prowadzi wojnę z tą palestyńską organizacją, która rządzi położoną na południowy zachód od Izraela Strefą Gazy. Ataki Hamasu od północy, z terytorium Libanu zdarzały się już wcześniej, ale były rzadkie.

Izraelskie wojsko poinformowało, że w sobotę wykryto ok. 45 pocisków wystrzelonych na kraj z północy, z czego większość została strącona, a reszta spadła na otwarte tereny, nie powodując szkód i strat, poza kilkoma pożarami.

Hezbollah regularnie ostrzeliwuje Izrael

Kontrolujący południe Libanu Hezbollah od początku wojny w Strefie Gazy regularnie ostrzeliwuje północ Izraela, co spotyka się z reakcją wojska tego państwa. Z terenów przygranicznych obu państw ewakuowano dziesiątki tysięcy cywilów; rosną obawy, że narastające napięcie doprowadzi do wybuchu pełnowymiarowej wojny.

Atak Hutich na Izrael

Reklama

Władający zachodnim Jemenem rebelianci Huti w piątek uderzyli dronem w budynek mieszkalny w Tel Awiwie; zginęła jedna osoba, a dziesięć zostało rannych. Huti podobnie jak Hezbollah deklarują wsparcie dla Hamasu i w ostatnich miesiącach atakowali rakietami i dronami statki na Morzu Czerwonym oraz teren Izraela. Zarówno Huti jak i Hezbollah i Hamas są częścią kierowanej przez Iran i wymierzonej w Izrael osi.

Odpowiedź Izraela

W sobotę wieczorem izraelskie lotnictwo zbombardowało cele Huti w Jemenie. Był to pierwszy w historii nalot Izraela na cele w Jemenie i zarazem atak na najbardziej oddalone od Izraela miejsce (1800 km), jaki kiedykolwiek przeprowadziło lotnictwo tego kraju - podkreślił dziennik "Haarec". Według Huti w nalocie zginęły trzy osoby, a ponad 80 zostało rannych, uszkodzono m.in. rafinerię i elektrownię.

Huti zapowiedzieli, że odpowiedzą na to uderzenie, a izraelskie wojsko potwierdziło, że liczy się z możliwością dalszej wymiany ciosów z tym przeciwnikiem. Hezbollah ogłosił w sobotę wieczorem, że atak na Huti to "głupi krok podjęty przez syjonistycznego wroga, który zwiastuje nową, groźną fazę tej bardzo ważnej regionalnej konfrontacji".