Według burmistrza Tel Awiwu Rona Huldaja wybuch nastąpił w wyniku ataku drona. Następnie na miasto spadły odłamki maszyny. Armia nie potwierdziła na razie tej wersji, ale zapowiedziała wzmocnienie patroli. Nie jest jasne, w jaki sposób dron przedostał się przez obronę powietrzną Izraela i jak władze kraju mogą zareagować na ten atak - przyznała agencja Reutera.

Reklama

"Wszystko się trzęsło"

"Siły policji przybyły na miejsce (zdarzenia) i przeszukują teren w poszukiwaniu podejrzanych przedmiotów" – powiadomiła wcześniej policja w komunikacie prasowym, wzywając mieszkańców do "przestrzegania zasad bezpieczeństwa, a także by nie zbliżali się ani nie dotykali gruzu lub fragmentów, które mogą zawierać materiały wybuchowe".

Mieszkaniec centrum Tel Awiwu powiedział agencji AFP, że obudziła go głośna eksplozja. "Wszystko się trzęsło" – relacjonował.

To był atak Hutich?

Jemeńscy rebelianci Huti, sprzyjający palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas, wielokrotnie kierowali drony i rakiety w stronę Izraela, od kiedy izraelskie władze rozpoczęły wojnę przeciw Hamasowi w odpowiedzi na najazd tego ugrupowania na Izrael 7 października 2023 roku. Dotychczas wszystkie próby tych ataków były jednak powstrzymywane przez Izrael lub siły jego zachodnich sojuszników na Bliskim Wschodzie.