Polskie wojsko pilnie strzeże rannych Afganek
26 listopada 2019, 19:10
Wojskowy szpital na Szaserów, warszawski Grochów, piąte piętro, blok E1, jesienne przedpołudnie na jednym z najlepszych w Polsce oddziałów traumatologii i ortopedii. To tutaj dochodzą do siebie trzy kobiety z Afganistanu, które 16 sierpnia dostały się pod ogień polskich żołnierzy. DZIENNIK dotarł do Starkizary, Gomadii i Babo, które leżą tu już prawie dwa miesiące. Jednak wojsko nie chwali się ich leczeniem i rehabilitacją. Po cichu naprawia swój błąd.