Żegnam generała Henryka Szumskiego i dziękuję mu za lata współpracy. Współpracy nadzwyczajnej, bo była ona w czasach wyjątkowych - mówił w katedrze polowej Kwaśniewski. B. prezydent dziękował Szumskiemu za to, że kiedy był szefem SG potrafiliśmy wprowadzić nasz kraj do sojuszu północnoatlantyckiego. Dodał, że rady Szumskiego jako członka RBN były zawsze niezwykle rozsądne, racjonalne, pozbawione jakiejkolwiek interesowności.

Reklama

Żegnamy wielce zasłużonego żołnierza, z którego osobą wiąże się jedno z najważniejszych wydarzeń w historii naszego kraju i sił zbrojnych, jakim było przystąpienie Polski do sojuszu północnoatlantyckiego - powiedział szef MON. Jego cały żołnierski życiorys był ściśle związany z trudną historią naszej ojczyzny - dodał Siemoniak.

Również szef SG WP gen. Mieczysław Cieniuch podkreślił, że pod dowództwem Szumskiego polskie wojsko spełniło wymagania, stawiane jako warunek członkostwa Polski w NATO. Nie raz stawałeś przed wyzwaniami, gdzie drogę postępowania wyznacza rozkaz i poświęcenie - dodał Cieniuch.

Przewodniczący mszy w katedrze polowej biskup polowy WP Józef Guzdek przypomniał, że w styczniu emerytowany generał został odznaczony medalem Ordynariatu Polowego Milito pro Christo. Dla niego niezwykle ważne było każde spotkanie z drugim człowiekiem. I troska o to, aby przez te spotkania świat stawał się choć odrobinę lepszy - mówił Guzdek.

Pożegnalne słowo, przesłał, nieobecny z powodu choroby, były prezydent, gen. Wojciech Jaruzelski. W czasie jego wieloletniej służby zmieniały się świat, Europa, Polska i jej siły zbrojne, podstawową dewizą generała było jednak zawsze: ojczyźnie jak najlepiej służyć. Koleżeński, pogodny, skromny dał się nie tylko szanować, ale również po prostu lubić - napisał Jaruzelski w odczytanym liście.

Generał został pochowany z ceremoniałem wojskowym, kompania honorowa oddała salwę. Szumskiego odprowadzili na Wojskowe Powązki m.in. były minister obrony Janusz Onyszkiewicz i wojskowi w stanie spoczynku, wśród nich jedyny polski kosmonauta gen. Mirosław Hermaszewski.

Henryk Szumski miał 71 lat. Zmarł tragicznie 30 stycznia, śmiertelnie raniony przez jednego z synów. Sprawca przebywa w areszcie. W latach 1997-2000 Szumski był szefem Sztabu Generalnego WP. W 2001 r. przeszedł na emeryturę. W latach 2000-2005 był członkiem Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Z wojskiem związał się w 1961 r. wstępując do szkoły oficerskiej. W stopniu pułkownika dowodził 12. Dywizją Zmechanizowaną w Szczecinie, która uczestniczyła w pacyfikacji strajku w Stoczni Szczecińskiej i innych zakładach. Był kawalerem m.in. Krzyża Komandorskiego z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, Złotego Krzyża Zasługi, a także Złotego Krzyża Honorowego Bundeswehry, został też odznaczony Orderem francuskiej Legii Honorowej.