Nieludzkie jest, kiedy państwo zakazuje stosować substancję, która ma potwierdzone znaczenie terapeutyczne w wielu chorobach. Rozumiem, że do pewnego momentu wiele rozsądnych osób wierzyło, że szalenie restrykcyjna polityka może dać jakieś efekty. Ale teraz wiemy, że strategie ONZ i to, co dzieje się w USA, to jedna wielka porażka - stwierdził Balicki.
Były minister zdrowia w poprzedniej kadencji Sejmu przedstawił poprawkę ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, która zakładała usunięcie marihuany z listy niedozwolonych w medycynie środków. - W czasie posiedzenia komisji sprawiedliwości poprawka przeszła. I nagle coś się stało, rząd się przestraszył i w ostatnim momencie się wycofał - mówił.
Według Balickiego na rynku znajdują się o wiele bardziej niebezpieczne leki. Nadużywane są antybiotyki, a środki przeciwbólowe bez recepty powodują kilka tysięcy zgonów rocznie. - Trzeba przypomnieć, że zadaniem medycyny jest nie tylko wyleczenie pacjenta, ale jeśli leczenie jest trudne, głównym zadaniem jest ulżenie w cierpieniu. Polska medycyna za mało o tym pamięta - stwierdził Balicki.
Na całym świecie rośnie grupa państw, które umożliwiają używanie marihuany do celów medycznych. Wśród nich są już m.in. Stany Zjednoczone, Austria, Czechy, Finlandia, Izrael, Holandia, Portugalia czy Hiszpania. Badania potwierdzają przydatność marihuany w leczeniu np. przewlekłego bólu.