Jako Świadkowie Jehowy jesteśmy wstrząśnięci doniesieniem o zabójstwie 10-letniej dziewczynki w Kamiennej Górze. Wyrażamy głębokie współczucie pogrążonym w smutku krewnym. Naszym zdaniem każda forma przestępczości - tym bardziej, wymierzona w bezbronne dzieci - zasługuje na zdecydowane napiętnowanie. Chcemy jednak stanowczo zaprzeczyć nieprawdziwym informacjom, jakoby sprawca zabójstwa był świadkiem Jehowy czy miał związki z naszym wyznaniem - napisał do naszej redakcji Ryszard Jabłoński, rzecznik prasowy Świadków Jehowy w Polsce.
Reklama
Komentarze(48)
Pokaż:
Do świadków Jehowy mam cichy szacunek właśnie za tę ich wytrwałość i próbę "ulepszania" świata - ale czy zabójca był w zborze, czy nie był - czy był wierzącym czy nie - nie ma to znaczenia - główną przyczyną, która popchnęła go do zbrodni (niegodziwej, głupiej) są fakty, o których media nie chcą pisać - bo kogo interesuje dramat młodych ludzi bez pracy, bez szans na założenie rodziny, na polepszenie warunków bytowych, usamodzielnienia się? TO była przyczyna dramatu - frustracji i załamania nerwowego i szaleństwa, które popchnęło do tak dramatycznego działania - a świadkowie Jehowy? a co oni mogą? w czym znowu zawinili?
pismaki napisza ze byl satanista, bo
tak zdawalo sie sasiadce zanim oslepla,
he,he