Jacek Kurski, były prezes TVP, a obecnie członek zarządu TVP, wziął w sobotę drugi ślub z Joanną Klimek. Pierwsza cywilna uroczystość odbyła się w 2018 roku. Ślub kościelny odbył się w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach.

Reklama

Na uroczystości obecny był m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, dziennikarze TVP – Danuta Holecka i Michał Adamczyk oraz politycy partii.

Zarówno ślub Kurskiego, jak i opisywane w mediach unieważnienie jego poprzedniego małżeństwa jest od soboty szeroko komentowane w mediach społecznościowych.

Głos w tej sprawi zabrał dziennikarz Konrad Piasecki. W swoim wpisie nawiązał do związków partnerskich i praw osób tej samej płci.

Reklama

Jako katolik i słoikowy krakus czuję od wczoraj autentyczne zgorszenie. Po pierwsze unieważnieniem ślubu ojcu trójki dzieci, po wieloletnim małżeństwie. Wreszcie, odprawianiem z celebrą nowego ślubu, w najważniejszym sanktuarium w regionie. Przepraszam, ja wysiadam - napisał na Twitterze Bartosz Brzyski, rzecznik Klubu Jagiellońskiego.

Mocne słowa padły ze strony o. Krzysztofa Modela, jezuity i kapelana w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Stwierdził, że uroczystość jest „zgorszeniem dla wiernych”.

Drugi ślub kościelny osoby publicznej w papieskim sanktuarium to zgorszenie dla wiernych, można go uniknąć, ujawniając przyczynę nieważności pierwszego związku, Jacek Kurski powinien to zrobić, bo nie wygląda na człowieka, który wtedy nie wiedział, co robi – napisał.

Głos w sprawie zabrali również Krzysztof Luft i Tomasz Terlikowski.

Wczorajsza bezwstydna uroczystość w Łagiewnikach pokazuje niestety prawdziwy stosunek KK [Kościoła Katolickiego - red.] i jego hierarchów do własnego nauczania. Jak to mówią "Himalaje hipokryzji" - napisał wieloletni członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Z kolei zdaniem Terlikowskiego: "Postępująca akceptacja rozwodów i nowych związków i nadużywanie stwierdzenia nieważności zawartego małżeństwa jest częścią tego samego procesu osłabiania małżeństwa i rodziny, co próby zmieniania rozumienia małżeństwa podejmowane przez lewicę. Taka uwaga dla konserwatystów".

Swój wpis zamieścił też Roman Giertych.

Sojusz trony z ołtarzem zawsze kończy się w jeden sposób - napisał.