Aktywiści na rzecz praw kobiet obwiniają zaostrzenie prawa aborcyjnego, do czego doprowadził zeszłoroczny wyrok Trybunału Konstytucyjnego. W wielu miastach odbyły się manifestacje pod hasłem "Ani jednej więcej".
Jestem wstrząśnięta tym, co się stało. Nie wyobrażam sobie, że do tego można było dopuścić - mówiła jedna z protestujących.
Ta kobieta mogła żyć. Przeraża mnie to, co się dzieje w kraju. Rząd i trybunał doprowadzili do tego, że kobiety będą umierać- mówiła inna protestująca.