Czy Polacy, przesyceni antysemityzmem przez przedwojenną endecję przyczynili się do śmierci milionów Żydów? "Absurd" - odpowiada w "Rzeczpospolitej" Władysław Bartoszewski. Były więzień Auschwitz i człowiek, który poświęcił się pojednaniu między Polakami i Żydami, jest oburzony słowamidr Aliny Całej z Żydowskiego Instytutu Historycznego. Twierdziła ona, że Polacy przesyceni endecką i katolicką propagandą pomagali Niemcom zrobić Holokaust.
"Niemal wszyscy dzielni ludzie, którzy wykazali tak wiele poświęcenia i ofiarności w ratowaniu Żydów, byli ochrzczeni. Byli członkami Kościoła katolickiego" - mówi Bartoszewski. Broni też przedwojennej endecji, której radykalne odłamy były mocno antysemickie. "Endecy doszli do wniosku, że nawet jeżeli przed wojną nie lubili się z Żydami, to teraz należy te resentymenty odłożyć na bok. Żydzi stali się bowiem celem brutalnych ataków bezwzględnego i okrutnego okupanta" - podkreśla.
Według niego Polacy zachowali się w czasie wojny godnie. Wielu pomagało Żydom z narażeniemi życia. Zdarzały się oczywiście pogromy czy szmalcownictwo. "To był jednak całkowity margines" - mówi i od razu zaznacza: "Polacy nie utworzyli państwa Vichy, nie zaciągali się do legionów SS, tak jak Norwegowie, Duńczycy, Holendrzy czy Belgowie".
>>>IPN nauczy Niemców historii
Nie zostawia też suchej nitki niedawnych na tezach "Der Spiegla", że Niemcy tylko rzucili iskrę na przesyconą antysemityzmem Europę. "Niemcy nie założyli obozów zagłady przy pomocy Polaków. Zakładali je wbrew Polakom. A Polacy siedzieli w nich jako więźniowie" - odpowiada w "Rzeczpospolitej" Bartoszewski, osadzony w Auschwitz w 1940 roku.